poniedziałek, 7 czerwca 2010

[60]. oj dana, dana.

podziękowania dla Niemęża za spisanie piosenki, którą usypiała Go Babunia:

rośnie nowotwór i rośnie, lewego płuca już brak
lekarze oraz lekarki zgodnie nucili tak:

hej nowotwór, jaki piękny, jaki cudny duży rak
z nim przeżyjesz chwile trudne nim cię w końcu trafi szlag
będziesz się czołgał i jęczał, bez morfinki z bólu wył
on cię jednak nie oszczędzi, w końcu w ziemi będziesz gnił.


(należy dodać, że Babunię toczył rak płuc, co piosence nadaje szczególnego uroku).

***

jadę dziś na konsultację do pana docenta w Centrum Onkologii.
jakbym ja chciała żeby mi powiedział, że nic mi nie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga